Czym grozi odmowa bycia chrzestnym – czy można odmówić bycia chrzestnym?
Chrzest to jedno z najbardziej podniosłych wydarzeń w życiu małego człowieka. Nieodłącznym jego elementem są rodzice chrzestni, którzy mają towarzyszyć dziecku nie tylko w trakcie chrztu, ale również i przez całe życie. Wiele osób jednak zastanawia się czy można odmówić bycia chrzestnym? W końcu to wielka odpowiedzialność i zobowiązanie, po części również i finansowe. Jak wytłumaczyć rodzicom dziecka swoją decyzję i czy w ogóle można zrzec się pełnienia takiej funkcji?
Jak odmówić bycia chrzestnym?
Chrzest to nie tylko bycie przy dziecku w trakcie godzinnej mszy. To również obowiązek bycia przez całe dorastanie i najważniejsze momenty życia, również i te, które nie są związane ze sferą religijną. Rodzic chrzestny to osoba, która powinna służyć radą, doświadczeniem i wsparciem również w trudnych momentach życiowych. Jak widać, na rodzicach chrzestnych ciąży ogromna odpowiedzialność, a nie wszyscy chcą i są w stanie jej sprostać. Nie bój się więc odmówić jej przyjęcia, jeśli nie czujesz się na siłach, by zostać dobrym rodzicem chrzestnym dla dziecka.
Zanim przejdziemy do tematu, jak odmówić bycia chrzestnym, należy odpowiedzieć na pytanie czy można zrzec się bycia matką chrzestną czy ojcem chrzestnym? Podobnie, jak chrztu nie można się wyprzeć, tak samo nie można zrzec się pełnionej podczas obrzędu roli. Należy więc zdawać sobie sprawę, że jeśli zgodzimy się zostać rodzicami chrzestnymi, tytuł ten będziemy nosić do końca życia, niezależnie od sytuacji. Dlatego też warto przemyśleć czy naprawdę jesteśmy gotowi na taką odpowiedzialność. W świetle tych słów, warto poszukać odpowiedzi na pytanie, jak odmówić bycia matką chrzestną. Jak pokazuje praktyka, najważniejsza jest szczera rozmowa. Taka odmowa bycia chrzestnym jest zdecydowanie lepsza, niż nawet najbardziej wymyślne argumenty. Jeśli nie czujesz się na siłach, by podołać zadaniu, nie chcesz angażować się w coś, w co sama nie do końca wierzysz lub istnieją inne powody, dla których nie chcesz zostać rodzicem chrzestnym, powiedz to rodzicom dziecka. Nie zapomnij również podziękować za to, że wybrali właśnie ciebie. Na ogół najprostsze rozwiązania są najlepsze i choć z pewnością nie będzie to łatwa rozmowa, pamiętaj o tym, ze odmówienie bycia chrzestnym jest zdecydowanie lepsze, niż pełnienie tej funkcji pod przymusem.
Czy wypada odmówić bycia chrzestnym?
Wiele osób zastanawia się, czy wypada odmówić bycia chrzestnym. W tradycji przyjęło się bowiem stwierdzenie, że dziecku się nie odmawia, co dotyczy właśnie obrzędu, jakim jest chrzest święty. W rzeczywistości jednak rodzic chrzestny, przymuszony do pełnienia tego typu obowiązków, wcale nie będzie dobrym rozwiązaniem. Odmowa bycia chrzestnym powinna być całkowicie naturalnym zjawiskiem chociażby wtedy, gdy nie jesteśmy praktykującymi chrześcijanami, gdy żyjemy w związku niesakramentalnym czy też nie czujemy się na siłach, by wziąć na siebie taką odpowiedzialność. Dotyczy to również strony finansowej, gdyż – nie da się ukryć – od chrzestnych oczekuje się współcześnie sporego zaangażowania finansowego w ważne momenty życiowe chrześniaka. Jeśli ktoś nie czuje się z tym dobrze, odmówienie bycia chrzestnym jest jak najbardziej właściwym zachowaniem. Warto przy tym dokładnie przemyśleć, jak odmówić bycia chrzestnym, by zrobić to grzecznie, a zarazem stanowczo.
Dlaczego nie odmawia się dziecku bycia chrzestnym?
Chrzciny dziecka to niepowtarzalny moment i jedno z najbardziej podniosłych wydarzeń w życiu małego człowieka. Jednak to przed rodzicami stoi trud wyboru rodziców chrzestnych. Coraz większą wagę przykłada się współcześnie do tego, by wybór ten był świadomy i nie podyktowany żadnymi czynnikami zewnętrznymi czy schematami postępowania. Od wielu pokoleń w tradycji utarło się jednak powiedzenie, że „dziecku się nie odmawia”, które niejako przymusza proszone osoby do pełnienia roli rodziców chrzestnych, często wbrew ich woli. Dlaczego nie odmawia się bycia chrzestnym? Tradycja starszy tutaj ciężkim życiem, pełnym niepowodzeń. Jak wiadomo są to wyłącznie przesądy, a odmowa bycia chrzestnym nie wiąże się z żadną klątwą. Dlatego też warto zastanowić się, czy rzeczywiście chcemy pełnić tą rolę w życiu dziecka, a jeśli nie, grzecznie i stanowczo odmówić rodzicom malucha, podając przy tym racjonalne, a przede wszystkim zgodne z prawdą argumenty.
Kogo nie należy brać na chrzestnych?
Bycie rodzicem chrzestnym to w znacznej mierze czuwanie nad rozwojem duchowym i religijnym dziecka. Dlatego też rodzicami chrzestnymi powinny zostawać osoby wierzące, które będą mogły wspierać młodego człowieka w wierze chrześcijańskiej. Osoby takie powinny również żyć w wierze, by tą wiarę przekazać swojemu chrześniakowi w późniejszych latach. Na rodziców chrzestnych nie warto więc wybierać osób, które lekceważą zasady panujące w kościele i nie postępują zgodnie z jego dyrektywami.
Kiedy poprosić o bycie chrzestnym?
Przyszłych rodziców chrzestnych warto poprosić o pełnienie funkcji znacznie wcześniej. Należy to zrobić zwłaszcza wówczas, gdy chrzest ma się odbyć w święto czy w długi weekend, gdyż na ten okres część osób może planować wyjazd już wiele tygodni wcześniej.
Zmuszanie do bycia chrzestnym
Czasem konwenanse i sztywne normy, utrwalone w tradycji narzucają przymus bycia rodzicami chrzestnymi. Dotyczy to zwłaszcza najbliższej rodziny rodziców malucha. Odmówienie bycia chrzestnym traktowane jest jako źródło konfliktów, wprowadzające nieprzyjemną atmosferę w gronie rodzinnym. Zupełnie niepotrzebnie, gdyż osoby, które nie czują się na siłach, by stanowić religijne wsparcie dla młodego człowieka, nie powinny być zmuszane do pełnienia takiej roli.
Jak nie powinniśmy wybierać rodziców chrzestnych?
Z reguły rodzice dziecka wybierają na rodziców chrzestnych najbliższą rodzinę – na ogół swoje rodzeństwo. Warto jednak zwrócić uwagę, czy rzeczywiście są to osoby głęboko wierzące, żyjące wg głoszonych w kościele przykazań i stanowiące przykład do naśladowania. Wybierając rodziców chrzestnych, nie należy kierować się wyłącznie więzami krwi, gdyż czasem nie będzie to najlepsze rozwiązania dla malucha.
Czekam na nowe materiały!